Naprawa wadliwego podkładu cementowego
Wykonywanie podkładów cementowych i posadzek to nie jest łatwa sprawa, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że może to zrobić prawie każdy, z prawie wszystkiego. Z takiego założenia wychodzą niektórzy wykonawcy, co gorsza jednak z takiego założenia wychodzi część klientów. Próbują oszczędzać na wykonawstwie, na materiale, a często na jednym i drugim. To murowany (a raczej wylewany) patent na katastrofę posadzkową i bardzo drogie jastrychy.
Zobrazuje to przykład ostatniej realizacji, czyli naprawy wadliwie wykonanego podkładu cementowego w domu jednorodzinnym we Wrocławiu. Po wykonaniu przez pewną firmę z Dolnego Śląska podkład był nierówny, wyboisty. Miejscami bardzo źle zatarty z widocznymi rakami, wżerami. Brzegi płyty podkładu były bardzo wyraźnie uniesione, a podkład miał żółtawą barwę. Po miesiącu od wykonania był wyraźnie osłabiony, łuszczył się, odpryskiwał i z łatwością dało się go zarysować zwykłym kluczem.
Z relacji generalnego wykonawcy wiemy jak wyglądało wykonanie – w zasadzie popełniono kilka kardynalnych błędów wykonawczych. Kwestia materiału pozostawia również wiele do życzenia – podkład został wykonany na bardzo drobnym piasku rzecznym, który nie nadaje się nawet do zapraw tynkarskich. Podejrzewamy też zbyt małą ilość cementu i to cementu niewiadomego składu i pochodzenia – być może jakiś mix hutniczy dostępny w niektórych marketach. No i nie wiemy, ile tego „cementu” zostało tam tak naprawdę dodane. W przekroju podkładu brakuje również zbrojenia rozproszonego. Taki podkład na pewno nie będzie stanowić solidnego podłoża pod okładziny.
Dobrze, że klient w porę zorientował się, że jest coś nie tak i wezwał nas na pomoc. Na miejscu okazało się, że podkład nadaje się do naprawy. Czasami zdarza się, że podłoże jest tak wadliwe, że najpewniejszym i najlepszym sposobem naprawy jest skucie starego podkładu i jego wymiana na nową wylewkę maszynową. Ponieważ inwestor już raz zapłacił za wykonanie podkładu, w takiej sytuacji musiałby doliczyć koszty kucia, wywozu odpadów oraz wykonanie nowego podkładu – średnio 2 razy tyle co wydał poprzednio (czy już pisałem, że spaprane podkłady jastrychowe potrafią być bardzo drogie?). Czasem cena samego kucia może bardzo wysoka – szczególnie gdy pierwotnie podkład został wylany na ogrzewaniu podłogowym. Dlatego przystępując do naprawy podłoża jastrychowego trzeba umiejętnie ocenić możliwości jego naprawy w różnych wariantach, skalkulować koszty i wziąć pod uwagę różnego rodzaju ryzyko jakie wiąże się z tego typu naprawami.
W przypadku opisywanej inwestycji obyło się bez kucia – nasz sposób naprawy okazał się tańszy, mniej ryzykowny i przede wszystkim szybszy. Najpierw musieliśmy zmierzyć poziomy, następnie wyrównać podłoże przez szlifowanie powierzchni. Pozwoliło to jednocześnie usunąć wierzchnią, dość słabą warstwę podkładu. Kolejnym krokiem było przygotowanie podkładu pod masę rozlewną, czyli klamrowanie spękań, gruntowanie podłoża i naniesienie dystansów poziomujących. Kolejnym krokiem było przygotowanie anhydrytowej masy posadzkowej do wyrównywania podłoży o odpowiednich parametrach pod okładziny. Kolejny krok to układanie masy z jej wypoziomowaniem i odpowietrzenie wałkiem kolczatym. Następnie sezonujemy tak wykonany podkład wraz z powierzchniową naprawą i wygrzewamy odpowiednio całe podłoże. Sezonowany i gotowy podkład cementowy naprawiany powierzchniowo masą anhydrytową nadaje się do układania okładzin.
Niestety, ale to Inwestor musiał ponieść koszty naprawy, ponieważ wcześniej wynajął firmę i zawarł tylko i wyłącznie umowę ustną. Pod ten wadliwie wykonany podkład nie ma żadnego zlecenia, umowy, faktury, deklaracji zgodności, kart technicznych użytych materiałów – niczego… W dniu odbioru zastraszony przez wykonawcę wezwaniem policji zapłacił całą umówioną kwotę, a po tamtej firmie ślad zaginął – właściciel nie odbiera telefonów. Cała ta przedziwna sytuacja nie jest jednak jakimś ewenementem. Docierają do nas sygnały z rynku, że tam gdzie klient szuka oszczędności, tam zwykle do tego dopłaca. Stare porzekadło mówi: kto tanio buduje, ten drogo mieszka.
Jeśli jednak i Państwa spotkała taka przykra przygoda z wykonawcą podkładów jastrychowych prosimy o kontakt. Być może będziemy w stanie Państwu pomóc i zaproponować technologię naprawy waszych wylewek.